Sesja przedstawia stęsknioną, cierpiącą, rozczarowaną, zrezygnowaną, chcącą się upić do nieprzytomności, a zarazem spokojną kobietę. Każdy może to zinterpretować inaczej, taki był bynajmniej mój skromny zamysł. Te zdjęcia miałam zaplanowane już w sierpniu, ale że była taka piękna pogoda, to nie było sensu jej realizować, a że ostatnio się zepsuła to można było brać się do roboty. Tak późno ją dodaje bo nie miałam kiedy obrobić zdjęć.. a teraz kiedy siedzę całymi dniami w domu to mam tego czasu aż nadto :) W zeszły weekend byliśmy z Basią, Pieczarem i Panią Elą w Warszawie na warsztatach"Włącz się młodzi i media". Poznaliśmy tam sporo ciekawych ludzi, min świetne dziewczyny z Piły <3 (pozdrawiamy :*) przejechaliśmy się autobusem 131... w tą i z powrotem... zgubiłam się w rynku... chodziliśmy w kółko szukając sklepu (Basia nawigator!) i widzieliśmy Big Bena... tzn coś co go przypominało :D Wszystko by było OK gdybym się tak okropnie nie rozchorowała :c Teraz nie wiem co z moimi planami na weekend... A w między czasie wykonałam jeszcze dwie sesje, które też prawdopodobnie dodam.
Zapraszam na stronę mojego zespołu, z którym wyjechałam do Warszawy! Robimy koszulki z nadrukami, kubki i inne fajne rzeczy. Zapraszam <3 CLICK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz