wtorek, 12 stycznia 2016

weronika.

Weronika- nie pierwszy raz przed moim obiektywem (można zobaczyć ją jeszcze TUTAJ i TUTAJ). Sesja umówiona praktycznie w ostatniej chwili, bo wypadła mi inna sesja. Współpraca była jak zawsze udana, Weronika ma bardzo duży zasób min i gestów, także zdjęć mam bardzo dużo, aż trudno mi było wybrać. Zawsze tak jest, że jeśli ja mam wybierać to wybieram więcej niż 20, bo nie mogę się oprzeć haha :)
Dzisiaj krótko, bo studniówka zbliża się wielkimi krokami, a mam tyle jeszcze spraw nie załatwionych, wszystko oczywiście na ostatnią chwilę :/ Zapraszam do obejrzenia :)





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz